piątek, 4 lutego 2011

Oculus, nr 2 "Kontr-o-wersja"

             Artykuł na temat pierwszaków, który ukazał się w ostatnim numerze niniejszej gazetki, wywołał wielkie poruszenie. Najwięcej pretensji mieli uczniowie z pewnej klasy pierwszej. Dlatego w ich imieniu, ale także i swoim własnym, podjęłam się napisania odpowiedzi na ów tekst.
             Każdego dnia zwykły pierwszaczek ma do czynienia ze starszymi kolegami. Co wynika z tych kontaktów? Jakie są odczucia pierwszaka, jeśli chodzi o drugo- i trzecioklasistów?
             Idąc korytarzem w trakcie przerwy, można dostrzec wiele obściskujących się par. Praktycznie wszystkie złożone są z uczniów starszych klas. Rozumiem, że burza hormonów i niebywałą uroda wybranka stanowią pokusę nie do pokonania, ale ludzie, nie przesadzajcie! Nie wszyscy muszą być świadkami waszych gorących pocałunków i wyszukanych pieszczot. Szkoła jest szkołą, a nie domem publicznym! Poza tym, czy naprawdę nie interesuje was, co sobie pomyślą inni?
             Jak to jest ze stosunkiem "starszaków" do najmłodszych? "Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie traktowali nas jak UFO!"- żali się uczennica klasy 1D. Nie jest to jedyna tego typu opinia. Wiele osób , w rozmowie o straszych rocznikach, zwraca uwagę na ich nastawienie do pierwszoklasistów."Wydaje im się, że są super, świetni i w ogóle. Uważają się za dorosłych. Moim zdaniem brakuje im pokory. Czy oni zapomnieli, że też kiedyś byli pierwszakami?" - dopytuje się sympatyczna brunetka spotkana w korytarzu. Myślę, że powyższe komentarze powinny dać wam, drodzy starsi koledzy, do myślenia. Pomyślcie, że czujemy się trochę zagubieni w nowej szkole, w której nieczęsto możemy liczyć na pomoc drugo- i trzecioklasistów. Mam nadzieję, że to się niebawem zmieni.
             W poprzednim numerze "Oculusa" poruszono kwestię ubioru pierwszaków. Przyganiał kocioł garnkowi, a sam smoli! Codzi mi tu zwłaszcza o ucznió pewnej klasy pierwszej. Autor artykułu "Uwaga! Pierwszak!" ostro pojechał po stylu wspomnianych już wcześniej osób. Czyżby był ślepy i nie widział wielu zniewieściałych chłopcó wśród starszych roczników? Różowe sweterki, obcisłe spodnie i stylowe torby na książki są raczej dziewczęcym atrybutem.
              Apel do dziewczyn! Im więcej tapety w młodości, tym szybsze starzenie się skóry. Jeśli za dziesięć lat chcecie być pomarszczone jak mało świerze kiwi, to proszę bardzo. Pragnę wam również podziękować. Wasze świetne zestawienia kolorów cieni, pomadek, róży i innych malowideł są często jedynym humorystycznym akcentem w tej szkole. Dzięki! Podobnie jest z fryzurami i ciekawymi, tak, ciekawymi strojami. Jeśli lubicie cienkie ubrania i wielgachne dekolty, to droga wolna. Tylko się nie przeziębcie.
               Czy wam ktoś zrobił krzywdę, drodzy starsi koledzy? Uśmiechacie się raz na 150 dni. Jestem w stanie zrozumieć, że subkultura Emo bije rekordy popularności wśród polskiej młodzieży, ale trochę ciepła dla drugiej osoby też by się przydało. "Brak im poczucia humoru. Są strasznie sztywni i nudni"- wyznaje cytowana już przebojowa uczennica z klasy matematycznej. Dlaczego w tej szkole brak jest jakichkolwiek inicjatyw młodzieżowych? Jest chó, ale nie każdy może w nim śpiewać, z wiadomych względów. To wy, uczniowie klas starszych, powinniście nam pokazać, że w szkole można się dobrze bawić!
               Na zakończenie, pragnę życzyć wszystkim szczęśliwego przebrnięcia przez etap klasyfikacji śródrocznej; kochanym starszakom zaś więcej pokory, wyrozumiałości i tolerancji dla młodzików. My się bardzo staramy. Szkoda, że tego nie doceniacie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz